Cukier i czekolada, drut i sznurek, śmieci, zabawki, diamenty…
Zdawałoby się, że te materiały niewiele ze sobą łączy. Tymczasem artysta brazylijski Vik Muniz wykorzystuje je w swoich niesamowitych dziełach sztuki, stwarzając iluzje i wciąż zaskakując nowymi pomysłami.
Vik Muniz
Vicente José de Oliveira Muniz urodził się 20 grudnia 1961 w São Paulo (Brazylia). Od 1984r. mieszka i tworzy w USA, co stało się możliwe dzięki pewnemu wypadkowi. Kiedy rozdzielał dwóch bijących się mężczyzn, jeden z nich go postrzelił. Sprawca wypłacił Vikowi wysokie odszkodowanie, które pozwoliło mu na zakup biletu do Chicago w 1983 roku.
Na styl artysty znacząco wpłynęła jego kariera zawodowa, związana z reklamą. Początek jego działalności artystycznej przypada na lata 80. W pierwszych pracach widoczna jest fascynacja humorystycznymi dziełami nurtu Fluxus oraz użyciem gotowych przedmiotów w obrębie sztuki, czyli ready-mades. Następnie rozpoczął eksperymenty z zaskakującymi materiałami.
Materiały
Substancje używane przez artystę mają zazwyczaj ukryte dodatkowe znaczenie. Na przykład seria wykonana z czarnego kawioru przedstawia potwory, ponieważ, jak stwierdził artysta, mamy do czynienia z czymś, co mogłoby żyć, lecz zostało unicestwione. Natomiast czekolada, której Vik Muniz użył w wielu swoich pracach, jest atrakcyjna jako materiał do tworzenia dzieł sztuki, ponieważ jest związana z wieloma aspektami: pragnieniem, pożądaniem, miłością, seksem, uzależnieniem. Istotne dla artysty jest też to, że w czarno-białych filmach (np. u Hitchcocka) używano płynnej czekolady w celu zastąpienia krwi. Ponadto czekolada szybko zastyga, zatem rysunek trzeba wykonać w bardzo krótkim czasie, co stanowi dodatkowe wyzwanie.
Dzieła Vika wykonane z artykułów żywnościowych ulegają rozkładowi, diamenty muszą być zwrócone właścicielom, jeszcze inne prace są demontowane z uwagi na ich olbrzymie rozmiary. Dlatego od lat 90. artysta stosuje fotografię w celu uwiecznienia swoich prac wykonanych z nietrwałych materiałów.
Powiedz mi z czego żyjesz, a pokażę ci, kim jesteś
Agata Bojanowska
Ciąg dalszy – m.in. o iluzjach i sztucznych chmurach – wkrótce…