Stulecie powstania pierwszego brazylijskiego uniwersytetu – sto lat walki…
Stulecie powstania pierwszego brazylijskiego uniwersytetu – sto lat walki o dostęp do powszechnej edukacji wyższej i do prowadzenia badań naukowych
Alcione Nawroski
Brazylijczycy obchodzą Dzień Niepodległości siódmego września i jest to dla nich niezwykle ważna data. W dodatku, w tym roku i tego samego dnia będą jeszcze świętować stulecie powstania pierwszego uniwersytetu, którym był Uniwersytet Federalny w Rio de Janeiro w 1920 r.
Utworzenie pierwszej brazylijskiej uczelni wyższej związane jest z reformą argentyńskiego Narodowego Uniwersytetu w Kordobie, znaną także jako Reforma Uniwersytecka z 1918 r., której inicjatorem byli tamtejsi studenci. W konsekwencji tych działań nastąpiły zmiany w szkolnictwie wyższym, a jedną z nich było upowszechnienie dostępu do edukacji w Ameryce Południowej.
W odróżnieniu od Ameryki hiszpańskiej, na terenie której europejskie zakony religijne za zgodą monarchów dość wcześnie, bo już w XVI wieku podjęły decyzję o założeniu tam uniwersytetów, w przypadku Brazylii portugalski monarchia nie wykonał żadnych kroków w tym kierunku. Zresztą, jak wiadomo, Lizbona wolała, aby członkowie brazylijskich elit studiowali na uniwersytetach portugalskich i hiszpańskich, między innymi w Coimbrze czy w Salamance, bądź na innych prestiżowych uczelniach francuskich. Warto wyjaśnić, że kiedy prowadzimy teraz badania historyczne nad autentycznością dawnych dyplomów naukowych uzyskanych wtedy przez Brazylijczyków na europejskich uczelniach, odkrywamy, że wiele z nich zostało po prostu zakupionych.
Jednocześnie warto wspomnieć, że niektóre szkoły zawodowe zostały założone jako szkoły medyczne w stanie Bahia i Rio de Janeiro już w 1808 roku, a szkoły inżynierskie w Rio de Janeiro w 1810 roku. Niemniej to Europa zapewniała Brazylijczykom dostęp do najwyższych zasobów kultury pisanej, literatury, sztuki, muzyki, mody i stylu życia. Tym sposobem studiujący tam Brazylijczycy nabywali umiejętności między innymi poprawnego przemawiania do publiczności, ponieważ w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, gdzie bardziej ceniono sobie pisanie, społeczeństwo brazylijskie na pierwszym miejscu stawiało na umiejętności oratorskie.
Europa stała się miejscem w którym studenci, głównie synowie wielkich potentatów ziemskich zdobyli edukację, tytuły naukowe oraz stykali się z literacką śmietanką, a po powrocie do kraju ubiegali się o urzędy państwowe. Antônio Carneiro Leão, profesor i pisarz, który uczestniczył w projektach dotyczących reformy systemu edukacji wspominał, że w latach dwudziestych ubiegłego stulecia, wielu Brazylijczyków posiadających portugalskie dyplomy Wydziału Prawa Uniwersytetu w Coimbrze, można było spotkać oczekujących na rozmowy kwalifikacyjne na korytarzach budynków administracji rządowej. Niestety rząd nie był w stanie zapewnić miejsca pracy dla większości z nich.
W tym samym czasie miały miejsce tzw. ruchy odnowy społecznej, politycznej i kulturowej, których kulminacją był m.in. ruch „tenentystyczny”,* wystawa wokół Tygodnia Sztuki Współczesnej (1922) oraz założenie Brazylijskiego Stowarzyszenia Edukacyjnego (1924). Wydarzenia te przyczyniły się do zmiany sposobu myślenia o uniwersytetach w Brazylii. Siedemnaście lat później, podczas rozkwitu dyktatury Getúlio Vargasa, Uniwersytet w Rio de Janeiro został przemianowany na „Uniwersytet Brazylii”** na którym powstało 15 wydziałów, nie licząc jeszcze Muzeum Narodowego i 15 innych instytucji o profilu kulturowo-naukowym, dzięki którym Vargas miał nadzieję na wzmocnienie poczucia przynależności do Narodu Brazylijskiego.
W 1945 roku pod koniec rządów Vargasa, nastąpiły dalsze reformy w strukturach akademickich, między innymi zwiększono liczbę nowych kursów. Warto wspomnieć, że to właśnie w latach 50. ubiegłego wieku, a dokładniej w 1951 roku, powstały dwie wciąż istniejące agencje wspierania badań naukowych – CAPES i CNPq – zajmujące się kształceniem kadr akademickich.
W tym samym czasie, wraz ze wzrostem gospodarczym i związaną z tym znaczącą poprawą sytuacji ekonomicznej w kraju, spodziewano się zmian również w sektorze edukacji, ale one nadeszły dopiero pod koniec lat 60. i wcale nie były to zmiany na lepsze. Pamiętny “niekończący się” rok 1968, tak ja go nazwał brazylijski dziennikarz Zuenir Ventura, był najtrudniejszy podczas całego okresu trwającej 21 lat dyktatury brazylijskiej. Również na całym świecie rok ‘68 zapisał się na kartach historii jako rok rewolucji i protestów głównie wśród młodych, którzy domagali się większych praw i wolności. W odpowiedzi na liczne manifestacje, brazylijski rząd wojskowy ogłosił akt instytucjonalny znany jako “AI-5”, który ograniczył swobody obywatelskie i, między innymi, nałożył cenzurę zarówno na członków opozycji jak i na produkcję artystyczną – muzykę, kina, sztuki teatralne. Często cenzurowano również artykuły w gazetach, a w ich miejsce publikowano przepisy kulinarne.
W okresie Dyktatury Cywilnej i Wojskowej (1964-1985) naznaczonej strachem i terrorem, wielu profesorów nie mogło wykonywać swojego zawodu, a w dodatku poddawano ich brutalnym represjom na płaszczyźnie politycznej i intelektualnej, natomiast wielu z uczniów było prześladowanych, zatrzymywanych, więzionych, torturowanych i zabijanych.
Lata sześćdziesiąte były co prawda naznaczone represjami brazylijskich uczelni, ale także ich ekspansją. Wielkie brazylijskie miasta, takie jak Porto Alegre, Kurytyba, São Paulo, Rio de Janeiro, Belo Horizonte, Salvador czy Recife doczekały się w końcu swoich uniwersytetów, a w ślad za nimi poszły w 1960 r. mniejsze miasta, jak Santa Maria w stanie Rio Grande do Sul czy Juíz de Fora w stanie Minas Gerais.
Po ogłoszeniu amnestii w 1979 roku nauczyciele i pracownicy akademiccy utworzyli stowarzyszenia związkowe, a studenci – swoje organizacje. Lata 80. to czas redemokratyzacji w polityce, ale także we władzach uczelni, kiedy to rektorzy i dziekani z ośrodków akademickich i uczelni wyższych zaczęli być wybierani w wyborach bezpośrednich.
Nadzieje na kolejne reformy wzbudziło wybranie w latach 90. na prezydenta Brazylii Fernando Henrique Cardoso, absolwenta socjologii i profesora jednego z wiodących brazylijskich uniwersytetów – Uniwersytetu w São Paulo. Należał on, razem z Florestanem Fernandesem, Octavio Ianni i José de Souza Martins do pierwszego pokolenia brazylijskich intelektualistów. Pomimo wielu oczekiwań, nie nastąpiły jednak żadne znaczące zmiany w sferze edukacji, ponieważ kraj ten zmagał się wówczas z innymi problemami, takimi jaki inflacja czy bezrobocie. Największe zmiany miały dopiero nastąpić w XXI wieku.
Na skutek Światowej Konferencji w Jomtien, poświęconej programom edukacyjnym UNESCO, która odbyła się w Tajlandii w 1990 r. i na której przyjęto hasło „Edukacja dla wszystkich”, brazylijski świat nauki zaczął się otwierać na różne środowiska. Powstały wówczas programy dotyczące edukacji specjalnej, bądź dedykowane młodym i dorosłym analfabetom, a także osobom pochodzenia afrykańskiego oraz indiańskiego. Poza zwiększeniem dostępu do uniwersytetów publicznych, wzrosła również liczba prywatnych uniwersytetów niepaństwowych. W poniższej tabeli możemy zaobserwować wzrost płatnych prywatnych (na zielono) oraz publicznych bezpłatnych (na niebiesko) uczelni wyższych od 1980 r.
- Uniwersytety w Brazylii. (1980-2015)
Źródło: INEP – Censo da Educação Superior (2015).
Na fali neoliberalnej polityki końca XX wieku, brazylijscy przedsiębiorcy coraz częściej wychodzili z inicjatywą zakładania prywatnych szkół oraz uniwersytetów i tym samym prywatna edukacja stała się w tym kraju dość atrakcyjnym “towarem”. W minionych latach dziesiątka największych firm wzbogaciła się właśnie dzięki działalności skierowanej na edukację. Trzy główne firmy, które zdominowały około 70% rynku edukacyjnego w Brazylii i kontrolują jego funkcjonowanie to Kroton, Estácio de Sá i Unip. Co ciekawe, studenci często nawet nie zdają sobie sprawy, że przynoszą im zyski, ponieważ są przekonani, że studiują na znanych uniwersytetach takich jak Unopar albo Anhanguera, które w rzeczywistości zarządzane są przez firmę Kroton.
Niektóre uczelnie niewiele różnią się od zwykłych firm, bowiem są nastawione w głównej mierze na zysk i oferują zajęcia tylko tym studentom, którzy chcą uzyskać dyplom oraz podnieść swoje kwalifikacje na rynku pracy. Istnieją również i takie firmy, które wzbogacają się poprzez “sprzedaż” edukacji, oferując, między innymi: bogatą ofertę zajęć uniwersyteckich, materiały dydaktyczne, świadectwa ukończenia studiów i dyplomy. Obecnie coraz więcej firm specjalizuje się również w edukacji online, dzięki której studenci mogą szybciej uzyskać dyplom, bez większego wysiłku i wychodzenia z domu.
Co się stało z państwowymi i bezpłatnymi uniwersytetami w Brazylii?
Państwowe i bezpłatne uniwersytety w Brazylii przyjmują około 25% wszystkich brazylijskich studentów. Niektórzy studenci mają więcej szczęścia, ponieważ sytuacja życiowa nie zmusza ich do podjęcia się pracy na pełen etat i mogą całkowicie poświęcić się pracy naukowej. Wielu jednak studentów musi dzielić swój czas między studiami, a pracą. Warto wytłumaczyć, że w przeciwieństwie, na przykład, do studentów, brazylijskie państwowe uczelnie nie mają w swojej ofercie tak dużej liczby akademików, ani nie mają możliwości zaoferowania pomocy finansowej wszystkim potrzebującym studentom.
Niedawno brytyjskie czasopismo naukowe Times Higher Education, opublikowało ranking 10 najlepszych uniwersytetów w Ameryce Łacińskiej, z których siedem pochodzi z Brazylii, dwa z Chile i jeden z Meksyku. Wszystkie wspomniane w rankingu brazylijskie uczelnie, oprócz PUC-Rio są państwowe i bezpłatne.
- Ranking najlepszych uniwersytetów w Ameryce Łacińskiej – 2020
Źródło: Times Higher Education.
Jeżeli umiejscowić na mapie Brazylii wspomniane w rankingu uniwersytety zauważymy, że cała siódemka zlokalizowana jest w regionie południowo-wschodnim, z których cztery znajdują się w stanie São Paulo, jeden w Rio de Janeiro oraz jeden w stanie Santa Catarina.
Niestety statystyki te nie oznaczają, że brazylijskie uniwersytety przeżywają teraz swój najlepszy czas. W 2018 r. rząd zlikwidował ponad 7 000 stypendiów na prowadzenie badań. Profesor Luis Felipe Miguel z Uniwersytetu w Brasília ogłasza tym samym koniec istnienia CAPES, wspomnianej wyżej agencji utworzonej w 1951 r. w celu szkolenia kadry naukowej. Profesor krytykuje również to, że naukowcy w Brazylii coraz częściej publikują artykuły dla samego publikowania, po to tylko aby uzyskać jakiekolwiek dofinansowanie na prowadzone badania i nie przejmują się jakością tych artykułów, ani tym, czy zainteresują one czytelnika.
Państwowe uniwersytety, które obecnie prowadzą różne badania naukowe, stają się coraz częściej miejscem walk o nieliczne zasoby finansowe, w których są jeszcze posiadaniu. Wiele uniwersytetów, zwłaszcza tych z lat 60, zostało zbudowanych na wielkich terenach ziemskich, na przykład na dawnych farmach. W ten sposób zamierzano stworzyć prawdziwe “miasta wiedzy”, w których studenci i profesorowie mogliby się swobodnie spotykać i dyskutować. Niestety w ostatnich latach, wiele z nich przestało być bezpiecznym miejscem do prowadzenia badań naukowych, zajęć czy innych działań kulturalnych. Uniwersytety straciły bowiem swoją autonomię. W dodatku odnotowano znaczny wzrost rabunków, kradzieży i interwencji policji na terenie kampusu, przez co wielu wykładowców i studentów nie czuje się tam bezpiecznie.
W roku 2020 przypada stulecie powstania brazylijskich uniwersytetów, jeśli liczymy od momentu założenia pierwszego Uniwersytetu w Rio de Janeiro w 1920 r. Jest to również bardzo nietypowy czas dla tamtejszych uczelni wyższych. Rok, w którym epidemia wirusa Covid-19 spowodowała, że wiele z nich nie rozpoczęło nawet zaplanowanego na marzec nowego roku akademickiego, ponieważ zostały one zamknięte na jeden semestr. Kadra akademicka wprawdzie próbuje pracować zdalnie, ale ciężko na ten moment powiedzieć jak radzą sobie studenci. Niektóre uczelnie starają się przejść na tryb zdalny, dla innych priorytetem jest jak przeżyć w tych trudnych czasach. Jednego możemy być pewni – ten rok 2020 r. będzie wyjątkowy dla uniwersytetów w Brazylii, nie tylko dlatego, że obchodzą one swoje stulecie, ale też dlatego, że sygnalizują potrzebę pilnych reform. Pewni nie możemy być tylko tego, jakie to będą zmiany i czy będą one na lepsze.
Uniwersytet Federalny Viçosa w stanie Minas Gerais (2016).
Fot. Alcione Nawroski
Alcione Nawroski: Doktor nauk humanistycznych w zakresie edukacji, o specjalnościach: historia i socjologia. Stopień doktora uzyskała na Universidade Federal de Santa Catarina.
* Ruch “tenentystyczny” został zapoczątkowany przez młodych żołnierzy o niskiej i średniej randze w Armii brazylijskiej, znanych jako „tenentes”. Ich głównymi postulatami było tajne głosowanie, prawo do powszechnej edukacji i położenie kresu rządzącej oligarchii agrarnej. Spośród wielu zorganizowanych przez nich protestów najbardziej znane jest Powstanie Copacabana w Rio de Janeiro w 1922 r., Powstanie Paulista w São Paulo w 1924 r. oraz Kolumna Prestesa, która wyruszyła z Rio Grande do Sul w 1924 r. i przemaszerowała 13 stanów, pokonując do 1927 roku aż 25 tysięcy kilometrów.
** Warto wyjaśnić, że nazwa „Uniwersytet Brazylii” został stworzony przez autorytarny i nacjonalistyczny rząd Vargasa w 1937 r., który stworzył unikalny system szkolnictwa wyższego dla całego kraju.