O co chodzi Brazylijczykowi, kiedy z nami rozmawia? Cz.2
Kurze jajko Kolumba, jak statki na niebie i wbić na gwóźdź
Niezwykle ciekawymi wyrażeniami w brazylijskim języku potocznym są te, które powstały w biegu historii Brazylii od jej odkrycia aż do XX wieku. Sarkastyczne wypowiedzi czy niezręczne sytuacje, które miały miejsce kilka wieków temu wpłynęły na język potoczny XXI wieku w Brazylii. Aby i nasza historia miała ręce i nogi, wyrażenia te podzieliłam chronologicznie zgodnie z osią czasu.
Zacznijmy więc od epoki wielkich odkryć geograficznych, kiedy wpływ na dzisiejszy język portugalski wywarły dwie dawne potęgi morskie Portugalia i Hiszpania.
Ciekawą anegdotką jest historia o kurzym jajku odkrywcy Ameryki – Krzysztofa Kolumba. Kurze jajko Kolumba (Ovo de Colombo) oznacza coś co jest niemożliwe do zrobienia, ale okazuje się niezwykle proste jak już zostanie wytłumaczone. Kiedy Kolumb wrócił ze swojej pełnej sukcesu wyprawy, został hojnie wynagrodzony przez dwór królewski. Kardynał Pedro Gonzalo de Mendoza urządził ku jego czci wielką ucztę. Jak to w życiu bywa zarówno dziś jak i te kilka wieków temu, pewien zazdrosny szlachcic gardził odkryciem Kolumba twierdząc, że jakże proste było odkrycie drogi do Ameryki, skoro wszyscy podejrzewali, że istnieje nieznany ląd na zachodzie. Jako odpowiedź na tę drobną złośliwość Kolumb przygotował zagadkę. Wszystkim zaproszonym wręczył kurze jajko, a następnie poprosił, aby znaleźli oni taki sposób, aby moc “usadzić” jajko na ziemi. Po wielu nieudanych próbach wszyscy goście się poddali. Kolumb rozbił u dołu skorupkę jajka i “usadził je na ziemi” podkreślając, ze jakże proste jest odkrycie teraz nowego lądu, po tym jak ktoś już to zrobił.
Portugalczycy spędzali wiele lat na statkach handlując towarami na trasie z Europy przez Brazylię Afrykę do Indii. Stad powiedzenie “andar à toa” – toa jest rodzajem węzła, który pomagał holować statki, a więc chodzić “à toa”– oznacza dryfować dokąd pociągnie drugi statek, bez steru bądź kierunku. Dzisiaj oznacza chodzić bez celu, beztrosko spędzać czas, bądź osobę bez charyzmy, która jest posłuszna innym.
Opływając statkami wzdłuż Afryki do Indii powstało kolejne powiedzenie “De cabo a rabo” a tak naprawdę dosłownie de Cabo a Rabah – co oznacza znać coś jak własną kieszeń. Powstało jeszcze w czasach wielkich odkryć geograficznych, a Cabo i Rabah to dwa miasta w Afryce – Cabo do Sul – Cape Town w dzisiejszym RPA i Rabah w Maroku.
Podczas trwającej do 1822 kolonii brazylijskiej powstają kolejne, ciekawe wyrażenia, które utrwaliły się w języku potocznym.
Opowieść wikariusza (conto do vigário) oznacza postęp i oszustwo. W epoce kolonializmu dwa największe kościoły regionu Minas Gerais w mieście Ouro Preto otrzymały w prezencie pewien święty obraz. Aby rozstrzygnąć który z kościołów pozostanie z obrazem, wikariusze zdecydowali się na zabawę z osłem. Kościół do którego przypełzł osioł uzyskał prawo do świętego obrazu. Z czasem wyszło na jaw, ze zwierze było szkolone przez wikariuszy, aby podeszło do konkretnego zwycięskiego kościoła.
Na liście wyrażeń brazylijskich nie brakuje i takich, które nie nawiązywałyby do kilkuset letniej epoki niewolnictwa. Zrobić coś na udach (fazer nas coxas) to zrobić coś byle jak. Pierwsze dachy w Brazylii powstawały z gliny lepionej na udach afrykańskich niewolników. Jako ze kształty ciała niewolników naturalnie różniły się od siebie, dachy te były nierówne.
Z kolei ci, którzy dowodzili wydobyciem złota i plantacjami kawy i kakao nie mieli łatwego życia, bowiem przemieszczali się z południa na południowy-wschód Brazylii na osłach i mułach. Z powodu braku w tamtym czasie jakiejkolwiek podstawowej infrastruktury, zmuszeni byli do podroży przez bagniste tereny, a zwierzęta często topiły się w bagnach. Stąd powiedzenie “dar com os burros n’água” (skończyć z osłami w wodzie) . Dzisiaj oznacza ponieść ogromny wysiłek w czymś i nie mieć z tego żadnego sukcesu.
W dawnych domach kupieckich czy tawernach, klienci, którzy życzyli sobie zapłacić później prosili właścicieli o wbijanie ich rachunków na gwoździe Kiedy klient ten pojawił się, aby umorzyć dług, właściciel ściągał wszystkie rachunki z gwoździa a następnie je podsumowywał. Stąd powiedzenie wbić na gwoźdź (colocar no prego) oznacza zapłacić później.
Dom Sebastião mlody i ukochany przez naród król Portugalii (XVI wiek) zniknął w walce pod Alcácer-Quibir w Maroku. Najprawdopodobniej zmarł ale jego ciało nigdy nie zostało odnalezione. Naród nie chciał uwierzyć w rzekomą śmierć króla, a ludzie zawsze wspinali się na wzgórza Lisbony, aby stamtąd oczekiwać statków powrotnych z ukochanym królem. Niestety król nigdy nie wrócił, a wierni poddani wyczekiwali go patrząc na przypływające statki. Patrząc na statki – ficar a ver navios – oznacza wyczekiwanie na powrót czegoś, co jest niemożliwe.
Agata Błoch