Ile warta jest brazylijska FAVELA?
Na zajęciach z ekonomii (otóż to, ekonomia – jak postrzega gospodarkę kraj tak szybko się rozwijający?) zadano mi wtedy zaskakujące pytanie: Ile warte są brazylijskie favele, peruwiańskie slumsy, shanty towns na Filipinach, bustees w Indiach czy barrios*? Odpowiedź na nie okazała się dla mnie wielkim zaskoczeniem. – Slumsy w państwach Trzeciego Świata nie tylko są „coś” warte. Tutaj mowa o miliardach dolarów… Problem polega na tym, że jest to martwy kapitał – usłyszałam od mojego profesora ekonomii.
Sytuacja mogłaby ulec zmianie w przypadku otrzymania przez favelados prawa własności ziemi. Jednak nie jest to takie proste. Wspomniany już Hernando de Soto na własnej skórze doświadczył komplikacji związanych z nadaniem praw własnościowych do kawałka ziemi w jego ojczystym kraju. W Peru proces ten składał się aż z 732 kroków – od złożenia oficjalnych dokumentów po całkowitą legalizację.
Favela brazylijska jest warta więcej niż jesteśmy to sobie w stanie wyobrazić. Może pora w nią zainwestować?
Słowniczek:
Agata Błoch
————————————————-
BIBLIOGRAFIA:
DE SOTO Hernando (2001) O mistério do capital, Rio de Janeiro