Dyplomatycznie
Od marca jesteśmy świadkami wielu dyplomatycznych działań prezydent Dilmy Rousseff. Najpierw mogliśmy przyglądać się jej europejskiej wizycie w Niemczech i rozmowach z kanclerz Angelą Merkel m.in. o kryzysie gospodarczym w UE, później miał miejsce szczyt BRICS w New Delhi, następnie wizyta w USA i w końcu VI Szczyt Ameryk w Cartagenie. W tym tygodniu natomiast do Brazylii przybywa Sekretarz Stanu USA – Hilary Clinton. Jednym z poruszanych tematów będzie – znane również bardzo dobrze Polakom, zniesienie wiz do USA.
Prezydent Brazylii jest oczywiście współodpowiedzialna za stosunki z innymi państwami i ma już za sobą wiele wizyt zagranicznych. Jednak nie były to do tej pory wydarzenia tej rangi (oprócz wizyty Obamy w Brazylii). Ponadto, pierwszy rok jej prezydentury skupiał się raczej na polityce wewnętrznej, rozwijaniu programu przyspieszania wzrostu (PAC), walce z biedą i wykluczeniem społecznym („Brasil sem Miséria”, „Minha Casa, Minha Vida” etc.), walce z narkotykami, przemocą i walce z korupcją.
W USA Dilma Rousseff znalazła się w trudnej sytuacji, ponieważ można rzec, że trwa swoista „wojna przedsiębiorstw”, i ostatnio m.in. zakwestionowano kontrakt Ebraera z US Air Force. Do tego, w efekcie światowego kryzysu gospodarczego, następowały masowe migracje kapitału do krajów rozwijających się, w tym do Brazylii, po czym pieniądze trafiały z powrotem na rynek USA. Dilma Rousseff nazwała ten proces „tsunami tanich pieniędzy” i nałożyła podatek na spekulacyjny napływ kapitału do Brazylii.
Mimo niełatwej sytuacji rozmawiano w sposób pragmatyczny, uwzględniając sytuację ekonomiczną, a nie odwołując się do ideologii. Do największych sukcesów strony brazylijskiej należy zaliczyć wzmocnienie współpracy naukowej, zwłaszcza poprzez udział w programie „Nauka bez granic” (Ciência sem Fronteiras). Program przewiduje 100 000 stypendiów na studia zagraniczne dla studentów brazylijskich. 20% z tych stypendiów przeznaczone zostanie dla osób, które będą chciały studiować w USA. „Nauka bez granic” jest wielką szansą dla brazylijskiej gospodarki, która nie jest innowacyjna i cierpi na brak wykwalifikowanych kadr. Eksperci potrzebni przy realizacji wielkich inwestycji są sprowadzani z zagranicy, zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych. Teraz pojawia się szansa by to zmienić.
Podczas tej ważnej wizyty pojawiły się jednak również zgrzyty i obopólna krytyka. Nie udało się uzyskać jednoznacznego poparcia Baracka Obamy dla stałego miejsca Brazylii w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Z kolei Dilma Rousseff skrytykowała amerykańską politykę monetarną. Podkreśliła to, o czym mówiono już podczas szczytu BRICS, że polityka ta doprowadziła do deprecjacji wartości walut krajów rozwiniętych, wpływając na zmniejszenie wzrostu ekonomicznego wschodzących gospodarek. Natomiast w kwestii Iranu prezydent wyraziła obawę, że konsekwencje sankcji nałożonych na ten kraj doprowadzą tylko do wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie, podwyżki cen ropy naftowej i, w konsekwencji, utrudnią wyjście z kryzysu ekonomicznego, jednocześnie nie poprawiając sytuacji w samym Iranie.
VI Szczyt Ameryk w Kolumbii odbył się pod znakiem wykluczania z niego Kuby, jako państwa niedemokratycznego. Z tego powodu przedstawiciele obu Ameryk nie mogli dojść do kompromisu i zapowiadana wcześniej deklaracja nie została podpisana. Szczyt Ameryk pokazał jednak rosnącą w siłę pozycję Ameryki Łacińskiej. Wynika to przede wszystkim z pozycji gospodarczej Brazylii, stającej się przywódcą regionu. Do tego to Chiny, a nie USA stają się partnerem strategicznym dla Południowej Ameryki. Chiny są największym partnerem handlowym Brazylii już od 2009 r.
W ocenach polityki zagranicznej prowadzonej przez Dilmę Rousseff podkreśla się, że nowa prezydent jest bardziej racjonalna i pragmatyczna niż jej poprzednik. To polityka zagraniczna jest tą, która właśnie najbardziej odróżnia ją od Luli i sprawia, że nie można jej nazywać jego marionetką. Jak podkreśla były sekretarz Generalny Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju ONZ, Rubens Ricupero „Dilma Rousseff naprawia błędy ostatniej fazy rządów swojego poprzednika, szczególnie w kwestii praw człowieka na Kubie i w Iranie”.
Janina Petelczyc
——
Źródła:
1. Thierry Ogier, Intensive diplo pour Dilma Rousseff, Aujourd’hui le Brésil, 17.04.2012
2. J. Farago, Everyone wants to talk to Brazil’s President Rousseff, except Obama, The Guardian, 17.04.2012
3. S. Keppel, Summit of the Americas: Despite Political Arguments We Are Getting Closer As A Hemisphere, 17.04.2012
Zdjęcia: