Miasto gigant wciąż rośnie – São Paulo
São Paulo – popularnie zwane Sampą – jest czwartą światową metropolią przyciągającą najwięcej inwestycji zagranicznych. To tam znajdują się siedziby ponad połowy największych korporacji latynoamerykańskich. Od Grenlandii po Patagonię tylko Nowy Jork cieszy się większą liczbą międzynarodowych korporacji. Obecnie ponad sto kolejnych firm ubiega się o metr kwadratowy w wielkiej metropolii. I kończy na listach rezerwowych.
W latach 2006-2011 wartość inwestycji zagranicznych przyciągniętych przez São Paulo wzrosła z 600 milionów do 8,4 miliardów dolarów amerykańskich – notowany wzrost to 1300%! Lista firm, które utworzyły swoje siedziby w São Paulo wydaje się nie mieć końca, m.in. szwedzki Ericsson, amerykański GE i Pepsico, japoński Panasonic, francuski Alstom oraz angielski bank HSBC, który to przeniósł swoją siedzibę z Miasta Meksyk. Amerykański Citibank również planuje przenieść swoją siedzibę regionalną z Miami do São Paulo.
Wcześniej wiele korporacji chcących rozpocząć kontakt z Ameryką Łacińską otwierały swoje siedziby w Miami. Dziś wiele z nich wybiera São Paulo. Jeszcze dziesięć lat temu Ameryka Łacińska nie była obiektem zainteresowań zagranicznych przedsiębiorców. W 2005 wielka amerykańska korporacja GE otwierając się na region latynoamerykński, utworzyła siedzibę tuż za granicą ze Stanami – w Mieście Meksyk. W dniu dzisiejszym znajduje się – jak wiele innych – w São Paulo.W 2011 roku Brazylia skoczyła z miejsca dwudziestego na dziewiąte jako główne miejsce przeznaczenia zagranicznych pracowników. Ich obecność jest za każdyn razem coraz bardziej widoczna w restauracjach czy parkach. Coraz bardziej powszechne są wspólne spotkania pracowników Colgate, Makro czy Amway w zaciszach swoich posiadłości. Przy tej okazji dzielą się swoimi wrażeniami dotyczącymi pracy, a przede wszystkimi wrażeniami dotyczącymi samego miasta São Paulo – jak żyć w jednym z najdroższych miast świata. Pomimo tak ogromnego awansu São Paulo wciąż powinno wstydzić się za swoją infrastrukturę – tylko 70 kilometrów linii metra (100 km w Santiago de Chile i 200 w Mieście Meksyk), a korki w mieście wedle statystyk IBM są szóste co do wielkości na całym świecie.
Co ciekawe przez wiele lat São Paulo było postrzegano wyłącznie jako peryferia. W dniu dzisiejszym staje się centrum globalizacji. Przez wiele lat Ameryka Łacińska była synonimem populizmu, dyktatury i kryzysu ekonomicznego. Dzisiaj jest kojarzona ze wzrostem ekonomicznym, wzrostem klasy średniej i walką z nierównościami społecznymi.
Agata Błoch
———————————————————————————
Bibliografia:
Exame, edição 1014, ano 46, N’7, 18/04/2012, artykuł „A capital latino-americana”.