Do sobotniego relaksu – wieści z BR
Brazylijczyk spędza coraz mniej czasu w pracy – na szczęście. Według danych spisu powszechnego z 2010 roku, liczba osób pracujących więcej niż 9 godzin dziennie (45 tygodniowo) spadła o niemal połowę w ciągu dekady. Wszystko dzięki temu, że powiększa się rynek formalnego zatrudnienia.
Favele przeżywają… gentryfikację. Do dzielnic nędzy zaczął docierać asfalt, prąd i inne udogodnienia, ale wraz z tym rosną koszty życia. Pokazuje to przykład Débory Silvy Ramos, manikiurzystki, i jej męża Fábia de Jesus, pracownika pizzerii. W sierpniu wynieśli się z mikroskopijnego mieszkanka w faveli Rocinha do podmiejskiego São João de Meriti, gdzie za tę samą cenę wynajęli dom.
Władze São Paulo także chcą eliminować obszary o złej sławie – przynajmniej te w centrum miasta. Szerokim echem odbiła się niedawna operacja policyjna w tzw. Cracolândii, czyli śródmiejskiej dzielnicy, w której roi się od handlarzy i konsumentów cracku. Rząd federalny wspiera te działania – dołoży 6,4 mln reali na walkę z narkotykiem.
Choć Brazylijczycy z dumą twierdzą, że kryzys im niestraszny, rząd woli chuchać na zimne. W poniedziałek prezydent Rousseff wraz z ministrami podejmie decyzję na temat wysokości cięć w budżecie na rok 2012. Oszczędności mogą sięgnąć 60 mld reali (czyli niemal 5% z wynoszącego 1,3 bln budżetu).
Pod koniec stycznia prezydent Dilma Rouseff odwiedza Kubę. Współpraca z wyspą braci Castro rozkwita – w ciągu pięciu lat wymiana handlowa wzrosła o 30%. Symbolem kooperacji jest współfinansowana przez Brazylijczyków rozbudowa portu Mariel. Po jej ukończeniu, będzie najnowocześniejszym i jednym z największych portów na Karaibach.
Relacje ekonomiczne z Chinami też mają się dobrze, także na polu… literatury. Wydawnictwa z Brazylii wydają coraz więcej powieści z Państwa Środka – zarówno klasycznych, jak i współczesnych autorów. Jednocześnie, książki brazylijskie są drukowane, a także sprzedawane w Chinach. W jakim innym kraju można sprzedać półmilionowy nakład tak „nierynkowych” dzieł jak powieści romantycznego pisarza z Minas, Bernardo Guimarãesa?
Foto: (cc) Pamela Machado
Marek Cichy