Brasília zagrożona przez deweloperów
Stolica Brazylii może stracić swoje miejsce na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wszystko przez chaotyczną zabudowę, która przeczy projektowi architektonicznemu sprzed pół wieku.
Największy dziennik z Rio „O Globo” bije na alarm: Brasília jest na najlepszej drodze, żeby utracić „markę” UNESCO. Żyjemy na ostrzu noża – mówi Alfredo Gastal z rządowego instytutu dziedzictwa IPHAN. Rzeczywiście:dziesięć lat temu pracownicy ONZ odwiedzili brazylijską stolicę i przedstawili 20 zaleceń w sprawie zachowania oryginalnego charakteru miasta. Do dziś, według architektów, nie wcielono w życie… dziewiętnastu z nich. Nie przestały powstawać inwestycje, które stoją w sprzeczności z pierwotnym planem Brasílii.
Gdyby UNESCO przestało firmować stolicę, dla kraju byłaby to duża strata – obok niej na liście dziedzictwa ludzkości znajduje się jedynie dziewięć obiektów zbudowanych przez człowieka w Brazylii. Tymczasem państwa europejskie czy choćby Meksyk mają ich kilkadziesiąt.
Przy okazji Brasílii zwykle wspominany jest Juscelino Kubitschek, prezydent, za którego rządów (1956-61) zbudowano – lub raczej zaczęto budować – nową stolicę. Pojawia się ewentualnie nazwisko Oscara Niemeyera, architekta, który zaprojektował najważniejsze budynki rządowe. Za plan urbanistyczny Brasílii , tzw. Plano Piloto, odpowiadał jednak inny architekt – Lúcio Costa, i to jego dzieło jest przedmiotem ochrony w ramach listy UNESCO.
Plano Piloto był wcieleniem w życie ówczesnych, modernistycznych ideałów –miał stworzyć miasto, po którym każdy będzie się poruszał samochodem i z perspektywy wielopasmowych alei podziwiał jego monumentalne budownictwo. Jednolite bloki mieszkalne miały podkreślać socjalistyczne dążenia do zunifikowanego społeczeństwa, w którym zarówno minister, jak i sprzątaczka żyją w dobrobycie.
Dość szybko życie zaprzeczyło projektowi. Wbrew założeniom Costy, mieszkańcy Brasílii nie zmieścili się w Plano Piloto i rozrosły się miasta satelickie, takie jak Taguatinga czy Ceilândia. Pierwsze działania na rzecz ochrony oryginalnego charakteru podjęto ćwierć wieku po inauguracji: w 1987 rząd Distrito Federal (terenu okalającego Brasílię na prawach stanu) uchwalił dekret o zachowaniu zespołu urbanistycznego Brasílii. W tym samym roku miasto znalazło się na liście ONZ-towskiej agendy. W 1990, dołączono także ochronę na poziomie federalnym.
Kto wygra – plan z 1958? Inwestorzy? Możliwe, że niestety … marazm. Brazylijczycy nie wykonają zaleceń, ale jednocześnie w UNESCO zabraknie woli decyzyjnej, aby zrealizować groźby.
Marek Cichy
Zdjęcie : (cc) Murilo Cardoso