Lans na zacofanie
O Brazylii często mówi się, że to kraj paradoksów, gdzie nic nie jest do końca tym, czym się wydaje. Tak też było w przypadku Cinema Novo* – uważanego po dziś dzień za najważniejszy okres w historii kina brazylijskiego. Paradoksalnie, to właśnie kryzys rodzimego przemysłu filmowego – upadek wytwórni Vera Cruzw 1953 – przyczynił się do stworzenia unikalnej propozycji jaką było Cinema Novo. Twórcy zaliczani do tego nurtu parali się, cytując za socjologiem kultury José Mario Ortiz Ramosem: ciągłym poszukiwaniem enigmatycznej postaci, jaką był Brazylijczyk. (RAMOS 1983: 13) Wpisywali się tym samym w tradycje modernizmu brazylijskiego, dla którego identidade nacional* było centralnym zagadnieniem. W Brazylii owego czasu niemal nie istniała klasa średnia, a nieudolna burżuazja nie potrafiła doprowadzić do zrównoważonego rozwoju kraju. Rozczarowani artyści szukali inspiracji wśród prostych ludzi i do nich też kierowali swoje dzieła. Frustracja cinemanovistas*** spowodowana sytuacją ekonomiczną i społeczną Brazylii wyrażała się w filmach, które za scenerię obierały sobie miejsca najbardziej nieprzyjazne i doświadczone przez los. Bohaterami ich dzieł były często osoby bezsilne lub zbuntowane. Wzgórza faveli oraz pustkowia sertão, nieustannie nękanego przez suszę i głód regionu na północnym wschodzie Brazylii, stały się, według José Mário Ortiz Ramosa, symbolem narodowej porażki. (ibdem:13)
Co ciekawe, problemy z zapleczem technicznym, fatalny dźwięk oraz niedobory taśmy, wynikające z kryzysu finansowego kinematografii, okazały się być jednym z głównych atutów nowo powstałego nurtu. Surowość obrazu i środków wyrazu uwypuklały bowiem tezę o zacofaniu kraju, lansowaną przez cinemanovistas w swoich dziełach. Wśród filmów diagnozujących problemy toczące Brazylię warto wymienić pierwszy manifest Cinema Novo – 5 vezes favela (1962) oraz kultowy Deus e o Diabo na terra do Sol (1964). Pierwszy z nich to w rzeczywistości pięć krótkometrażówek wyreżyserowanych przez Marcosa Fariasa (Um favelado), Miguela Borgesa (Zé de Cachorra) Cacá Dieguesa (Escola de Samba, Alegria de Viver) Joaquima Pedro de Andrade (Couro de Gato) i Leona Hirszmana (Pedreira de São Diogo). Akcja każdej z nich toczy się w favelach Rio de Janeiro i opowiada o niedoli ich mieszkańców. Bohaterami są ludzie z marginesu i dzieci, bezbronne ofiary niesprawiedliwości społecznej. Wybitny krytyk filmowy, Jean Claude Bernadet, w kilku słowach podsumował wymowę kilku krótkich-metraży składających się na film: „Złodziej z faveli nie jest złodziejem, bo nie chce pracować, ale ponieważ nie może znaleźć pracy, a musi jeść. To społeczeństwo uczyniło go złodziejem (Um favelado). Jeżeli mieszkaniec faveli nie ma gdzie spać, to dlatego, że nawet bida-domki w faveli należą do bogacza, który rozporządza swoją własnością według swojego widzimisię (Zé da Cachorra).” (BERNADET 1978: 30)
Propozycja Glaubera Rochy, Deus e o diabo na terra do Sol (1964) jest to obraz dużo bardziej poetycki niż 5 vezes favela. Mimo to, dzieło to również skupia się na analizie problemów społecznych nielubianych, niedostępnych części Brazylii. Film opowiada historię kowboja, który zabija swojego pracodawcę, gdy ten próbuje go oszukać. Podczas ucieczki Manuel przyłącza się najpierw do ruchu mesjanistycznego a następnie do lokalnego gangucangaceiros****.Śladami uciekiniera zdąża António das Mortes, który poluje na podobnych rzezimieszków. Z ręki łowcy ginie zarówno przywódca sekty religijnej jak i przywódca cangaceiros. W ten sposób António przygotowuje Manuela (symbolizującego lud) na nadchodzące wyzwolenie. W finale filmu kowboj postanawia opuścić sertão i kieruje się ku wybrzeżu Brazylii. Jest to metaforyczne nawiązanie do słów najsłynniejszego proroka z Nordeste, António Conselheiro.***** Według jego apokaliptycznej wizji pustkowie miało zamienić się w morze, a morze w sertão, co symbolizowało odwrócenia się naturalnego porządku rzeczy, gdy lud zbuntuje się przeciw społecznej niesprawiedliwości. (ORICCHIO 2003: 134) Według reżysera Deus e o Diabo na Terra do Sol, aby mogło się to dokonać, niezbędne jest wykrzewienie fanatyzmu religijnego oraz bandytyzmu, który nie pozwala na dokonanie sięprzemian w świadomości ludu.
Niewątpliwie, jak twierdzi krytyk filmowy Gomes Sales, reżyserowie zaliczani do nurtu Cinema Novo czuli się przede wszystkim: „reprezentantami interesów okupowanego, mediatorami pracującymi nad osiągnięciem równowagi społecznej.” (SALES 1996: 100) Ich filmy stały się ważnym głosem w dyskusji o biedzie i wykluczeniu panującym w kraju. Mimo to, misja uświadomienia i rozbudzenia aspiracji politycznych najniższych warstw społecznych często niekorzystnie wpływała na poziom tworzeonych obrazów. Problemy ukazywane na ekranie wydawały się żywcem wzięte z almanachów socjologicznych i często miały niewiele wspólnego ze złożoną rzeczywistością faveli i sertão. (ibidem: 30) Sam Nelson Pereira dos Santos (autor pierwszych filmów opowiadających o faveli – Rio 40 graus (1957), Rio Zona Norte (1955) ), przyznał, że fakt iż w biedzie dostrzegał jedynie jej potencjał rewolucyjny, uniemożliwiło mu zrozumienie bardzo ważnych fenomenów, takich jak religijność w faveli. (ORICCHIO 2003: 151). Warto również podkreślić, że pod względem komunikacji z docelową publiką Cinema Novo poniosło porażkę. Według cytowanego już Jean-Claude Bernadeta: „(…)stało się tak, ponieważ filmy te w rzeczywistości nie reprezentowały ludu ani jego problemów, ale raczej ucieleśniały modele społeczne, trudności oraz rozterki drobnej burżuazji, oraz ponieważ, tak naprawdę, skierowane były do rządzących krajem.” (BERNADET 1978: 51)
W tej porażce właśnie należy upatrywać kolejnego paradoksu Cinema Novo. Filmy tworzone cudem, do tej pory traktowane jako wzór i odniesienie dla większości produkcji brazylijskich, w czasach gdy powstawały, nie umiały osiągnąć celów, jakie wyznaczali sobie ich twórcy. Sukces więc czy porażka? To Brazylia, więc ciężko powiedzieć.
M.W.
Oficjalny Trailer do Filmu: Deus e o Diabo na Terra do Sol Glabuera Rochy
Słowniczek:
* Cinema Novo – nowe kino
** Identidade Nacional – tożsamość narodowa
*** Cinemanovistas – twórcy zaliczani do nurtu Nowego Kina
**** Cangaceiros – brazylijscy Robin Hoodzi. Ruch powstały pod koniec XIX wieku, kiedy to, w odpowiedzi na ciężkie warunki bytowe i dominację właścicieli ziemskich, wielu mieszkańców Nordeste wybierało włóczęgostwo i rozboje buntując się przeciwko wyzyskowi.
***** António Conselheiro – brazylijski prorok. Osada Canudos założona przez jego wyznawców była solą w oku Brazylii okresu Republiki. Uważana za przejaw zaściankowości i zacofania została zmieciona z ziemi podczas Wojny Canudos (1896–1897), powstaniu przeciwko władzy centralnej. W jej rezultacie zginęło ponad 15 000 osób, w tym wielu wyznawców proroka.
1 COMMENT
[…] w 1967 roku i stał się symbolem brazylijskiego ruchu Cinema Novo (o którym pisaliśmy już m.in. tu). Jego reżyser i scenarzysta, Glauber Rocha (1939-1981), do tej pory pozostaje obiektem kultu w […]